Bydgoscy strażacy i lotnisko zmierzyli się z niebezpieczeństwami silnego wiatru

Od połowy do końca tygodnia, strażacy z Bydgoszczy byli zmuszeni do 12 interwencji związanych z usuwaniem szkód spowodowanych gwałtownymi podmuchami wiatru. Intensywne wiatry przysporzyły problemów również podczas procedury lądowania samolotu na bydgoskim lotnisku.

Pomimo obecności słonecznej aury na początku wiosny, okazało się, że ta pora roku szybko wycofała się z Kujaw i Pomorza, ustępując miejsca chłodowi i deszczom. Można to było zauważyć szczególnie 9 kwietnia wieczorem, kiedy pasażerowie samolotu lecącego z Dublina do Bydgoszczy musieli stawić czoło trudnościom wynikającym z silnych wiatrów. Samolot znajdował się już w fazie lądowania, kiedy niespodziewanie wpadł w turbulencje spowodowane gwałtownymi podmuchami wiatru.

„Z powodu nagłej zmiany kierunku wiatru, pilot podjął decyzję o wykonaniu dodatkowego obiegu przed lądowaniem i ostatecznie przystąpił do manewru lądowania z bardziej bezpiecznej strony”, wyjaśnia Mateusz Dul, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Bydgoszczy.

Niecałą godzinę później, samolot irlandzkiego przewoźnika Ryanair wznowił lot i bez dalszych komplikacji powrócił na Zieloną Wyspę.