Tydzień temu, 21 sierpnia, w piątek w jednym z bydgoskich klubów odbywała się impreza. Red Pub znajduje się przy ulicy Dworcowej i to właśnie tam trzej mężczyźni próbowali wtargnąć. Jednocześnie obrzucali wyzwiskami bawiących się gości lokalu. Miał to być to atak na tle homofobicznym.
Niebezpieczne zachowania agresorów
Świadkowie zdarzenia mówią, że trzej mężczyźni byli w wieku około 25-30 lat i mimo próśb ze strony postronnych obserwatorów zachowywali się agresywnie. Próbowali siłą wtargnąć do środka, szarpali się z pracownikami klubu, a na dodatek uderzyli jedną z barmanek w brzuch. Wezwano policję, jednak zanim funkcjonariusze zjawili się na miejscu, napastnicy zdążyli już uciec.
Agresja i strach
Uczestnicy zdarzenia mówią, że nigdy w życiu nie byli jeszcze świadkami taki agresji. Bali się o swoje zdrowie i życie. Po tym zdarzeniu klub zamknięto na resztę nocy. Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy i na pewno nie ostatni taki przypadek w Polsce. Podobna sytuacja miała miejsce w jednym z krakowskich klubów. Tam, niestety, ofiary agresywnych mężczyzn nie miały tyle szczęścia. Grupa stojąca przy wejściu do klubu została dotkliwie pobita kijami.
Najczęściej atakowani są jednak uczestnicy marszów i demonstracji, podczas których głównie młodzież okazuje swoje wsparcie dla osób nieheteronotmatywnych. Publiczna nagonka na osoby odmiennej orientacji seksualnej oraz brak tolerancji sprawią, że będzie tylko gorzej. Właśnie dlatego należy nagłaśniać takie sytuacje oraz nie doprowadzać do tego, by dochodziło do agresji ze strony jakiejkolwiek grupy ludzi, niezależnie od orientacji seksualnej.