Od wielu tygodni nie tylko uczniowie, ale również nauczyciele i rodzice zastanawiają się, jak będzie wyglądał nowy rok szkolny. Wszyscy wiemy, że nadal należy stosować się do obostrzeń epidemiologicznych. Czy jesteśmy jednak w stanie przestrzegać ich w placówkach edukacyjnych?
Modele nauczania
Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało, że uczniowie wrócą do szkół w formie stacjonarnej, czyli tej tradycyjnej. Możliwe były również dwa inne modele nauczania — model zdalny i model hybrydowy, który zakładał, że część uczniów będzie uczęszczała do szkół, a pozostali będą uczyć się online.
Wprowadzone zmiany
Dyrektorzy szkół, przedszkoli oraz innych placówek spotykali się już od dawna, by wspólnie ustalić warunki bezpiecznego powrotu uczniów do szkół. W zgodzie z miejscowymi inspektorami sanitarnymi wymyślali jak najlepsze rozwiązania, by zadbać o zdrowie młodzieży. Wprowadzone zmiany to między innymi zwiększenie minimalnego czasu przerw między kolejnymi lekcjami do 10 minut. Zaleca się również, aby uczniowie jak najwięcej czasu spędzali w jednej sali. W praktyce wygląda to tak, że uczniowie odbywają na przykład trzy lekcje pod rząd w jednej sali, a następnie na kilka kolejnych zajęć przenoszą się do innej klasy.
W przypadku zajęć wychowania fizycznego należy zrezygnować ze sportów, które są bardzo kontaktowe. Wskazuje się raczej przeprowadzenie zajęć z lekkoatletyki, tenisa stołowego czy siatkówki. Warto również zaznaczyć, że szkoła musi być w stanie szybko i sprawnie informować rodziców o zmianach w stanie zdrowia dzieci. Jeżeli istnieje podejrzenie zarażenia koronawirusem, dyrektor powinien od razu powiadomić o tym rodziców oraz oddział sanepidu.
Ten rok będzie bardzo trudny nie tylko dla nauczycieli, ale również dla uczniów. Warto pamiętać o tym, że musimy dbać nie tylko o siebie, ale również o ludzi dookoła nas. To wielki test dla odpowiedzialności zbiorowej.