Od początku bieżącego roku, Straż Miejska w Bydgoszczy odnotowała znaczny wzrost interwencji związanych z nietrzeźwymi osobami. Co ciekawe, nie dotyczy to tylko osób bezdomnych. Liczba tych działań jest większa niż za cały poprzedni rok, a ich rzeczywisty koszt jest trudny do oszacowania.
W ciągu całego 2021 roku, bydgoska Straż Miejska przetransportowała do domów lub szpitali łącznie 258 osób pod wpływem alkoholu, korzystając do tego celu z radiowozów. Z tej liczby 13 osób była w tak złym stanie zdrowia, że po przeprowadzeniu badania lekarskiego, nie pozwolono im na opuszczenie placówki medycznej. Do swoich domów strażnicy miejscy odtransportowali 53 osoby, natomiast reszta – 192 ludzi – została przekazana do punktu wytrzeźwień.
Według informacji przekazanych przez Arkadiusza Bereszyńskiego, rzecznika bydgoskiej Straży Miejskiej, w ciągu pierwszego półrocza obecnego roku liczba zgłoszeń związanych z osobami pijanymi wyniosła już 307.
Często zdarza się, że nietrzeźwi ludzie zasypiają na ławkach, przed sklepami, bądź w parkach. Na każde takie zgłoszenie strażnicy miejscy muszą natychmiastowo zareagować.
Arkadiusz Bereszyński podkreśla, że pijana osoba znaleziona na ulicy musi być najpierw przebadana przez lekarza. Bez tego badania policja nie ma prawa jej przyjąć. Taką sytuację miało już miejsce 48 razy w bieżącym roku, kiedy osoby pod wpływem alkoholu trafiały do punktu wytrzeźwień na Wyżynach. Rzecznik przypomina również, że nie każda interweniująca osoba jest bezdomna – wiele z nich posiada adres zameldowania i po interwencji udaje się do domu.
W przypadku braku jakiegokolwiek kontaktu z osobą pijaną, konieczne jest wezwanie ratowników medycznych na miejsce zdarzenia. Niestety, takie sytuacje nie należą do rzadkości.