Dwaj mężczyźni z Bydgoszczy za kratkami po serii przestępstw

Kolejne dwa miesiące życia dwóch mieszkańców Bydgoszczy upłyną w areszcie. Zostało im to narzucone w wyniku działań policyjnych, które doprowadziły do udowodnienia im zarzutów związanych z kradzieżą i rozbojem, przeprowadzonymi w miejscowości Białe Błota. Wobec obu panów jest postawiona groźba kary nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Podczas oszacowania strat, osoby doznające szkody określiły wartość utraconych przedmiotów na ponad 12 tysięcy złotych.

W dniu 3 grudnia siły policyjne otrzymały zgłoszenie dotyczące aktu rozboju, jaki miał miejsce w jednym z ośrodków rekreacyjnych ulokowanych w Białych Błotach, w powiecie bydgoskim. Według informacji zawartych w zgłoszeniu, nieznajomi wtargnęli do tego obiektu i rozpoczęli korzystanie z znajdujących się tam urządzeń. Niespodziewanie zaatakowali pracującego tam osobnika, strącając go na podłogę i zabierając z kasy 6000 złotych, po czym opuścili lokal. Zaatakowany skontaktował się z policją.

Śledczy ustalili, że to ci sami mężczyźni kilka dni wcześniej dokonali kradzieży w salonie na ulicy Szubińskiej w Bydgoszczy, z którego zginęło 6300 złotych.

4 grudnia funkcjonariusze zatrzymali jednego z podejrzanych w jego domu na Osiedlu Leśnym w Bydgoszczy, gdzie odnaleźli część zaginionej własności z Białych Błot. 28-latek został umieszczony w areszcie. Jego 37-letni wspólnik trafił za kraty następnego dnia, po zatrzymaniu go w jednym z mieszkań na bydgoskich Ogrodach. Również u niego odzyskano sporo skradzionych dóbr z Białych Błot.