Tego, co wydawałoby się niewiarygodnym scenariuszem filmu kryminalnego, doświadczyli mieszkańcy jednego z bloków na Wyżynach. Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, iż 57-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem spowodowania śmiertelnych obrażeń swojego przyjaciela. Co więcej, przez półtora miesiąca mężczyzna ten pozostawał nieświadomy faktu, że jego kolega jest już martwy i jego ciało rozkłada się w sąsiednim pokoju. Za ten wymierzony w życie swojego znajomego czyn, podejrzany może odpowiadać nawet przed sądem a grozi mu kara dożywocia.
Wszystko zaczęło się 15 stycznia 2025 roku, kiedy to jedna z mieszkanek bloku zgłosiła poważnie niepokojący zapach, który unosił się na klatce schodowej. Zapach ten był szczególny – typowy dla ciała w stanie rozkładu. W odpowiedzi na to zgłoszenie, patrol policji z komisariatu na Wyżynach natychmiast udał się na miejsce.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze potwierdzili obecność opisywanego przez zgłaszającą zapachu. Rozpoczęli zbieranie informacji od kobiety, która zorientowała się o nietypowym zapachu, jednak nie była ona w stanie wskazać konkretnego źródła. W ramach dochodzenia, policjanci zdecydowali sprawdzić każde mieszkanie na klatce. To właśnie dzięki tej decyzji dotarli do drzwi, za którymi odnajdujący się zapach był najbardziej intensywny. Aby dostać się do mieszkania, wezwali na miejsce strażaków.
W środku odnaleziono zwłoki mężczyzny w zaawansowanym stanie rozkładu. Odkrycie to skierowało działania śledztwa na nowe tory, a wszelkie czynności dochodzeniowe i śledcze zostały natychmiast rozszerzone. Funkcjonariusze z komisariatu na Wyżynach oraz z bydgoskiej komendy miejskiej przeprowadzili dokładne badania miejsca zdarzenia, gromadząc wiele dowodów. To właśnie te dowody ujawniły trop prowadzący do mężczyzn wynajmujących pokoje w tym samym budynku. Kryminalni z Wyżyn zatrzymali jeszcze tego samego dnia dwóch bydgoszczan, którzy mogli mieć związek ze śmiercią 57-latka. Dochodzenie wykazało, że śmierć nastąpiła pod koniec listopada 2024 roku i od tego czasu ciało zmarłego leżało w mieszkaniu.