Oficerowie policji z Bydgoszczy próbują zrozumieć przyczyny i szczegółowe okoliczności wypadku, który miał miejsce na drodze krajowej nr 10 w Przyłubiu. W wyniku kolizji dwóch samochodów ciężarowych – Scania i Mercedes – dnia 27 lutego, kierowca pierwszego z tych pojazdów stracił życie na miejscu. Operator drugiego samochodu został natychmiast przewieziony do najbliższego szpitala. Odłamki od obu aut, które latały podczas zderzenia, spowodowały uszkodzenia dwóch innych pojazdów, Renault i Opel, jadących tuż za Scanią.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu zdarzenia, wyglądało na to, że kierowca mercedesa ciężarowego niespodziewanie zjechał na przeciwny pas ruchu. Aczkolwiek nieznane są dokładne przyczyny tego manewru. Czynność ta doprowadziła do bezpośredniego uderzenia w nadjeżdżający z naprzeciwka samochód ciężarowy marki Scania – jak informuje komisarz Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
W wyniku odniesionych obrażeń, 37-letni operator Scania zmarł na miejscu. Kierowca mercedesa został natychmiast przewieziony do szpitala na dalsze badania. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
W incydencie uczestniczyły także dwa inne pojazdy – Renault i Opel – które jechały bezpośrednio za ciężarówką Scania. Gdy doszło do zderzenia, odłamki karoserii latały w powietrzu, powodując uszkodzenia tych dwóch aut. Łącznie podróżowało nimi sześć osób, ale żadna z nich nie odniosła obrażeń.