Przewiduje się, że w dniu 20 lutego, we wtorek, obszar województwa kujawsko-pomorskiego będzie miejscem kilkudziesięciu demonstracji rolniczych. Jednym z zaplanowanych protestów jest ten, który ma miejsce w sercu Bydgoszczy. Rolnicy dają do zrozumienia, że są gotowi obozować na miejscu nawet przez tydzień, chyba że ich żądania zostaną spełnione.
Obecnie odbywają się demonstracje rolników na terenie całego kraju. W czwartek, 15 lutego, wśród planowanych działań protestacyjnych znajduje się blokada miasta Wrocław. Tego samego dnia Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi, zaprosił demonstrantów na spotkanie. Spotkanie ma na celu dyskusję na temat zgłoszonych postulatów. Najważniejsze z nich to sprzeciw wobec importu produktów rolnych i spożywczych z Ukrainy bez cła – praktykę tę przedłużyła Komisja Europejska do połowy 2025 roku. Protestujący również wyrażają niezadowolenie z Zielonego Ładu i polityki rolnej Unii Europejskiej.
Jak podkreśla Jan Kaźmierczak, prezes Stowarzyszenia Obrony Praw Rolników w Bydgoszczy, walka polskiego rolnictwa dotyczy bezpieczeństwa żywnościowego i samowystarczalności żywieniowej Polski.