W lutym tego roku, na terenie Białych Błot, miało miejsce zdarzenie, które poruszyło lokalną społeczność. Ekspedientka jednej z kolektur padła ofiarą brutalnego napadu. Teraz, kilka miesięcy później, policjanci z Bydgoszczy donoszą o zakończeniu swojego śledztwa – udało im się zatrzymać sprawcę tego przestępstwa. Mężczyzna ma 39 lat i grozi mu kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności. Jego sprawę przekazano do sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Historia rozpoczęła się w połowie lutego, kiedy to nieznane osoby dokonały napadu na kolekturę w Białych Błotach. Sprawca, używając noża jako narzędzia zastraszania, zmusił ekspedientkę do wydania mu wszystkich zgromadzonych tam pieniędzy. Z przerażeniem i obawą o swoje życie kobieta poddała się jego żądaniom, a następnie zgłosiła zdarzenie na posterunek policyjny.
Nim jednak doszło do tego zdarzenia, śledztwo prowadzone było przez lokalną policję oraz funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Ich zaangażowanie i ciężka praca przyniosły oczekiwane rezultaty.
22 maja, po kilku miesiącach intensywnej pracy, kryminalni zidentyfikowali sprawcę. Okazało się, że to 39-letni mieszkaniec okolicznych terenów. Udało się go zatrzymać na jednej z lokalnych stacji paliw. Choć mężczyzna wykazał się agresją i zdziwieniem, nie była to wcześniej dla nich niespodzianka. Postawiono mu zarzut dokonania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
Jeszcze tego samego dnia sąd, po przesłuchaniu zatrzymanego, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.