W momencie zapadnięcia werdyktu w Pucharze Kontynentalnym, Roksana Słupek, pełna radości i dumy, była zaszczycona reprezentować Polskę na nadchodzących igrzyskach olimpijskich. Po swoim triumfie, ze łzami wzruszenia w oczach, dziękowała licznie zgromadzonym fanom za ich nieocenione wsparcie. Swoje pierwsze sportowe kroki stawiała w Fordonie, a teraz czeka ją szansa zmierzenia się z rywalami na najbardziej prestiżowej, globalnej imprezie sportowej.
Triumf Roksany to prawdziwa historie sukcesu. Ta utalentowana Bydgoszczanka dokonała czegoś, co wydawało się niemal niemożliwe. W ciągu ostatnich kilku miesięcy musiała zmierzyć się nie tylko ze swoimi rywalami, ale też z serią kontuzji i problemów zdrowotnych, przez które ominęła ją połowa okresu kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Nie zrażona tymi przeciwnościami losu, wytrwale dążyła do celu i ostatecznie wywalczyła sobie upragnioną kwalifikację do igrzysk, które odbędą się w Paryżu.
Jej triumf była wynikiem imponującego występu podczas sobotnich zawodów mistrzostw świata w triathlonie, które odbyły się we Włoszech 25 maja. Zmagając się z dystansem olimpijskim, który obejmował 1,5 km pływania, 40 km jazdy na rowerze i 10 km biegu, Roksana w czasie 1:48:53 pokonała swoje rywalki, zdobywając szesnaste miejsce.