W ostatnich dniach sierpnia oraz na początku września pracownicy Straży Miejskiej w Bydgoszczy będą kontrolowali pasażerów komunikacji miejskiej. Powód jest prosty — stróże prawa mają upewnić się, że pasażerowie zakrywają usta i nos, zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami epidemiologicznymi. Wcześniej przeprowadzono takie kontrole wyrywkowo, ale teraz ma być ich dużo więcej.
Powrót do normalności?
Zwiększenie częstotliwości inspekcji nastąpi w związku z tym, że kończą się wakacje, uczniowie wracają do szkół, a bydgoszczanie do pracy. Przez pierwszych kilka dni kontrolę będą polegały na udzielaniu pouczeń i działaniach czysto edukacyjnych oraz prewencyjnych. Strażnicy będą również mogli rozdawać pasażerom maseczki jednorazowe, jeżeli ci takowych nie posiadają.
Kosztowne nieposłuszeństwo
W późniejszym czasie możliwe jest, że podczas takich kontroli będą wydawane mandaty. Warto przypomnieć, że kara za niestosowanie się do obostrzeń epidemiologicznych — w tym wypadku mowa o niezakrywaniu ust i nosa w publicznej przestrzeni zamkniętej — może wynosić nawet do 500 złotych.
Jak długo potrwają patrole?
Ta informacja nie została podana do wiadomości publicznej. Prawdopodobnie kontroli będzie ich całkiem sporo, biorąc pod uwagę fakt, że wielu uczniów dojeżdża do szkół komunikacją miejską. Tym, którzy mają taką możliwość, zaleca się unikanie korzystania z transportu publicznego. Zachęca się za to do poruszania się pieszo oraz na rowerze, ponieważ wówczas ryzyko zarażenia się koronawirusem jest dużo mniejsze niż w zatłoczonym autobusie.