Od dłuższego czasu Wyspa św. Barbary w Bydgoszczy stanowi obiekt snucia planów pod zabudowę tego zanurzonego w przyrodzie terenu. Wyspa wynurzyła się z rzeki w drugiej połowie XIX wieku – powstała z powodu eksploatacji dna rzecznego przez człowieka. Z tego względu od lat pojawiają się nowe pomysły zagospodarowania tego obszaru i wzbogacenia go kawiarenką, ławeczkami, pomostem i pomnikiem. Na szczęście miasto nie ma w planach takiej modernizacji.
Wyspa św. Barbary w Bydgoszczy od długich lat jest na językach różnych pomysłodawców, którzy co chwilę dostarczają nowych wyborów związanych z zabudową tego obiektu. Na przykład, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej na wyspie miał stanąć pomnik autorstwa bydgoskiego rzeźbiarza Piotra Trieblera. Jednakże ostatecznie zdecydowano się jedynie na podświetlenie wysepki.
Kawiarenka, ławeczki, pomnik i pomost?
Dzisiaj sytuacja prawie wcale się nie zmieniła, a pomysły na zagospodarowanie wyspy w dalszym ciągu pojawiają się regularnie. Z tego względu niektórzy z pomysłodawców widzieliby na wysepce kawiarenkę z ławeczkami, gdzie można wyciągnąć swoje umęczone nogi i odpocząć w otoczeniu pięknej zieleni. A do kawiarenki prowadziłby pomost, który połączyłby wyspę ze starówką.
Niemniej, biorąc pod uwagę niewielkie wymiary obiektu (13 x 45 metrów), a także bogactwo Matki Natury, miasto nie ma najmniejszego zamiaru niszczyć przyrody, jaka rozwija się tutaj od drugiej połowy XIX stulecia. Z racji tego rewitalizacja Wyspy św. Barbary nie obejmie ani kawiarni, ani ławeczek. Ponadto, nie powstanie też pomost łączący wyspę ze stałym lądem.