Widoczne problemy w realizacji rozkładów jazdy dotknęły zarówno prywatnego przewoźnika, jak i miejską spółkę MZK w Bydgoszczy. Autobusy znikały z planów podróży, powodując frustrację u pasażerów i skutkując nałożeniem kar przez miasto. W rezultacie prywatny przewoźnik, Mobilis, zdecydował się na zatrudnienie dodatkowych kierowców, aby sprostać potrzebom mieszkańców. Jednak miejska spółka nadal nie jest w stanie nadążyć za wymaganiami, co prowadzi do utraty kolejnych kursów.
Zmiany te mają na celu poprawę funkcjonowania komunikacji miejskiej. Pasażerowie od dłuższego czasu zmagali się z sytuacją, w której autobusy niespodziewanie nie pojawiały się na przystankach, a te które docierały były przepełnione.
Od 1 stycznia 2024 roku, obsługę trzech linii autobusowych przejmie firma Mobilis. Przez ostatnie miesiące, MZK otrzymało szereg kar za niewywiązywanie się z warunków umowy. Pomimo wielokrotnych wezwań do poprawy sytuacji, spółka nie była w stanie efektywnie poradzić sobie z problemem. Miasto już teraz sygnalizuje, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, kolejne kursy będą przekazywane innym przewoźnikom.