Według Ministerstwa Infrastruktury, nie przewiduje się żadnych modyfikacji w przebiegu drogi ekspresowej S10, łączącej Bydgoszcz i Toruń. Ta deklaracja była odpowiedzią na zawieszenie planowanej wycinki drzew w drugim segmencie pomiędzy Emilianowem a Solcem Kujawskim, co było wynikiem interwencji ekologów. Rząd Donalda Tuska potwierdził jednak konieczność realizacji tego projektu infrastrukturalnego.
Decyzję o zahamowaniu wycinki lasu podjął 19 stycznia Bartosz Pewniak, ówczesny pełniący obowiązki dyrektora w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu, odpowiedzialny za gospodarkę leśną (obecnie odwołany z tej roli). Przerwano prace na drugim odcinku budowy S10 – Emilianowo – Solec Kujawski, który przecina tereny nadleśnictwa Bydgoszcz i Solec Kujawski.
Reakcja Pewniaka była odpowiedzią na wiadomość o zgłoszeniu skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego przeciwko decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Decyzja ta zezwalała na realizację trasy S10 przez olszowe lasy źródliskowe – „Źródliska na Rudach” i „Źródliska na Wypaleniskach”, mimo sprzeciwu leśników. Są to cenne ekologicznie fragmenty Puszczy Bydgoskiej. Skargę kasacyjną w grudniu poprzedniego roku złożyli aktywiści z Solca Kujawskiego, którzy byli niezadowoleni z planowanego przebiegu S10 na tym odcinku.