Kryzys w realizacji projektu terminala intermodalnego w Emilianowie pod Bydgoszczą

Zaplanowana budowa terminala intermodalnego w niewielkim Emilianowie, położonym nieopodal Bydgoszczy, stoi obecnie pod znakiem zapytania. Pierwotnie powołana do prowadzenia owej inwestycji spółka celowa, może stanąć na skraju upadku. Kluczowe jest to, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie przewidział w swoim budżecie żadnych środków przeznaczonych na utrzymanie tej podmiotu. Dodatkowo, nie została spełniona zapowiedź kapitałowego wkładu ze strony PKP SA do tej spółki, co miało odbyć się przez wnoszenie aportu w postaci nieruchomości.

Emilianowo to przykładowe małe miasteczko zlokalizowane nieopodal Bydgoszczy. To właśnie tam krzyżują się droga krajowa o numerze 10 i linia kolejowa numer 201, która obejmuje wschodnią obwodnicę Bydgoszczy dla tranzytowego ruchu towarowego poruszającego się wzdłuż osi północ-południe. W najbliższym czasie planowane jest także uruchomienie węzła drogi ekspresowej S10 na tym terenie.

W związku z rosnącą liczbą przeładunków w polskich portach morskich, narodził się pomysł na budowę terminala intermodalnego właśnie w Emilianowie. Lokalizacja, charakteryzująca się skrzyżowaniem istotnych korytarzy drogowych i kolejowych, promowałaby terminal intermodalny w Emilianowie do rangi kluczowego punktu obsługi lądowej dla portów morskich Trójmiasta. Terminal umożliwiałby przenoszenie części towarów z dróg na tory, co jest kluczowe dla optymalizacji procesów logistycznych.