W najbliższą niedzielę, na torze żużlowym, Jakub Jamróg stanął będzie do walki, mającej na celu ocalenie pierwszoligowego statusu H.Skrzydlewska Orła Łódź. Jednocześnie pojedynek ten może okazać się decydujący dla ewentualnego przedłużenia sezonu łodzian i awansowania do prestiżowych play-off. Pomimo presji związanej z tym ważnym meczem, lider zespołu z Łodzi nie musi przejmować się kwestią swojej przyszłości w 1.LŻ. Dlaczego? Otóż, Jamróg jest obecnie obiektem silnego zainteresowania różnych klubów, które wręcz obsypują go propozycjami kontraktów na sezon 2024.
Tak wielkie zainteresowanie 32-letnim zawodnikiem nie jest ani niespodzianką, ani przypadkiem. Polskich seniorów prezentujących wysoki standard umiejętności w 1.LŻ jest bowiem stosunkowo niewielu. Jeśli odliczymy Przemysława Pawlickiego i Krzysztofa Buczkowskiego (reprezentujących Enea Falubaz Zielona Góra), oraz Wiktora Przyjemskiego (zawodnika Abramczyk Polonia Bydgoszcz), którzy mają duże szanse na przeniesienie się do elitarnej grupy żużlowców w nadchodzącym roku, okaże się, że to właśnie Jamróg jest w tej chwili najlepiej punktującym Polakiem na drugim poziomie rozgrywek. Jego średnia punktacja wynosi 1,983 pkt/bieg, co daje mu 11. miejsce pod względem skuteczności na tle całej ligi.