Bydgoska Straż Pożarna opłakuje śmierć swojego kolegi, aspiranta Jacka Rosińskiego, który zginął tragicznie w wypadku motocyklowym. Jego towarzysze z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy, podkreślają, że mimo powszechnego przysłowia o braku niezastąpionych osób, dla nich ta strata jest niepowetowana.
Jacek Rosiński sprawował funkcję kierującego działaniami Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. Spotkał go tragiczny los we wtorek 10 października, kiedy to uległ wypadkowi w miejscowości Szubin, gdzie na co dzień mieszkał.
Zmarły aspirant był nie tylko profesjonalistą, doświadczonym i solidnym w wykonywaniu obowiązków służbowych ale przede wszystkim cenionym kolegą i przyjacielem, który zawsze miał na twarzy uśmiech. W tym smutnym dniu wszyscy, którzy mieli okazję go znać – rodzina, przyjaciele, koledzy strażacy i znajomi – łączą się w żalu po jego stracie. Jacek pozostawił po sobie pustkę, a jego śmierć wypełniła serca wszystkich, którzy go znali, bólem i rozpaczą.