Jeszcze przed Świętem Bożego Narodzenia doszło do przykrego incydentu w trakcie pogrzebu. Sytuacja miała miejsce na cmentarzu komunalnym w Bydgoszczy. Cmentarz uznawany jest za największą nekropolię w regionie. W trakcie pogrzebu trumna z ciałem zmarłego wypadła z karawanu. Pracownicy zakładu pogrzebowego pośpiesznie próbowali wstawić trumnę do auta.
Uczestnicy pogrzebu byli zbulwersowani zaistniałą sytuacją. Dziś ten przykry incydent komentowany jest przez największe media w Polsce. Wiadomo już, że sprawą zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy. Standardowo po mszy świętej trumna została umieszczona w samochodzie pogrzebowym, który w powolny sposób kierował się do miejsca pochówku. Tylne drzwi samochodu były otwarte, gdy w pewnym momencie trumna zaczęła zsuwać się z samochodu i wypadła na chodnik.
Świadkowie podkreślają brak kompetencji w związku z zaistniałą sytuacją. Rodzina była oburzona. Na chwilę obecną nie są znane powody całej sytuacji. Przypuszcza się, że jeden z pracowników ceremonii pogrzebowej zapomniał zabezpieczyć ruchomą podłogę.