Grupa oficerów z bydgoskiej policji nieoczekiwanie udzieliła pomocy 57-letniej kobiecie, która jako bezdomna, chorowała i wychłodziła się w opuszczonym budynku. Bezdomna kobieta była w bardzo złym stanie zdrowia – miała odmrożone nogi, cierpiała na zapalenie płuc i doświadczała wysokiej temperatury – jak poinformowała w czwartek komisarz Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Funkcjonariusze podczas przeprowadzania kontroli lokacji potencjalnie zamieszkiwanych przez osoby znajdujące się w sytuacji kryzysowej bezdomności, trafili na jeden z budynków schowany pod lasem. Opuszczona konstrukcja nie posiadała już ani szyb, ani drzwi. Wewnątrz natrafili na leżącą kobietę, która nie tylko nie miała odpowiedniej odzieży na tę porę roku, ale również nie była przykryta niczym, co mogłoby ją choć trochę ogrzać.
Bezdomna kobieta opowiedziała policjantom o swojej tragicznej sytuacji – narzekała na ból nóg, mówiła, że nie jest w stanie ani chodzić, ani stać, dodatkowo mieli problemy z oddychaniem i odczuwała intensywne zimno. Dodatkowo wyjawiła, że od kilku dni nie miała okazji zjeść żadnego posiłku.