Z analizy przeprowadzonej przez specjalistę-sądowego z dziedziny pożarnictwa, jasno wynika, iż powodem tragicznego pożaru, który miał miejsce w Fabryce Lloyda w Bydgoszczy (województwo kujawsko-pomorskie) pod koniec stycznia, było celowe podpalenie. Ta informacja została opublikowana na profilu społecznościowym kulturalnego centrum, którego dotknęło to zdarzenie, zawierając gorzki komentarz: „Kilka godzin wystarczyło, aby zniszczyć efekt lat ciężkiej pracy”.
Badania terenu spustoszonego przez ogień zostały przeprowadzone przez specjalistę od spraw pożarniczych. Wyniki jego badań oraz wnioski zostały przekazane organom śledczym. To właśnie te wnioski ujawniła Adrianna Bojarska-Majchrzak, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Na stronie społecznościowej Fabryki Lloyda opublikowano też smutny wpis: „Jesteśmy już pewni co do przyczyny pożaru naszych pomieszczeń. Zgodnie z ekspertyzą biegłego, nasza Fabryka Lloyda padła ofiarą podpalenia. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć i zaakceptować tej sytuacji. Przez lata angażowaliśmy się w renowację, dbając o każdy szczegół. Stworzyliśmy piękne miejsce o wyjątkowej atmosferze, czego dowodem były liczne wydarzenia, dobre nastroje naszych gości, wiele uśmiechów, udanych chwil i wspomnień…”