Władze bydgoskiego liceum podjęły akcję wsparcia ofiar po tragicznym zdarzeniu na ulicy Fordońskiej

Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w czwartek, 18 kwietnia na ulicy Fordońskiej, głęboko wpłynęło na społeczność liceum na Bartodziejach w Bydgoszczy. Zarówno uczniowie, jak i ich rodzice są obecnie pod opieką szkoły, która stara się im pomóc przejść przez ten trudny czas. Chłopiec z VIII LO, który został aresztowany tuż po zdarzeniu, został zwolniony z Policyjnej Izby Dziecka na mocy decyzji Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Śledztwo nadal trwa.

Ewa Podgórska, dyrektor wydziału edukacji ponadpodstawowej w Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, rozmawiała osobiście z kierownictwem szkoły. Zgodnie z jej relacją, grupa uczniów, która była na miejscu tragedii oczekując na tramwaj, po incydencie udała się do szkoły. Tam otrzymała wsparcie od wicedyrektor Magdaleny Putz. W obliczu powagi sytuacji i ogromnego szoku uczniów konieczne było skontaktowanie się z rodzicami z prośbą o odebranie swoich dzieci ze szkoły.

Od wczesnych godzin piątkowego poranka, 19 kwietnia, rozpoczęły się działania mające na celu pomoc uczniom w radzeniu sobie z traumą spowodowaną tragicznym zdarzeniem. Klasa Emilki, dziewczynki, która była ofiarą wypadku, miała spotkanie z psychologiem szkolnym. Następnie, za zgodą rodziców, dyrekcja szkoły postanowiła zwolnić uczniów z zajęć i pozwolić im wrócić do domów.

Reszta młodzieży uczestniczyła w specjalnym spotkaniu, podczas którego odbyło się rozmowy na temat sytuacji. Emilkę uczczono minutą ciszy. Wśród osób przemawiających byli przedstawiciele samorządu i duchowni. Wicedyrektor VIII LO apelował o umiar w emocjach. Jak wyjaśniała dyrektor Podgórska, apel ten był podyktowany obecną sytuacją w mediach społecznościowych i koniecznością szacunku dla rodziców Emilki oraz wszystkiego, co wiąże się z tą bolesną sytuacją.