W Bydgoszczy, w województwie kujawsko-pomorskim, doszło do niecodziennego zdarzenia. Młodociany chłopiec zdołał umknąć z konwoju policyjnego. Został on jednak ponownie schwytany przez służby porządkowe następnego dnia. Po odnalezieniu, jak sam twierdzi, padł on ofiarą brutalności ze strony policjantów. Kwestia ta jest obecnie przedmiotem postępowania prowadzonego przez prokuraturę, której celem jest wyjaśnienie wszelkich okoliczności związanych z tym incydentem. Równolegle, policja także prowadzi własne dochodzenie wewnętrzne.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, Agnieszka Adamska-Okońska, szczegółowo wyjaśniła charakter sprawy. Podkreśliła, iż składa się ona z dwóch odrębnych wątków. Pierwszym jest zarzut posiadania przez małoletniego narkotyków. Po formalnym przedstawieniu zarzutu, miał on zostać przekazany pod opiekę młodzieżowego ośrodka opiekuńczego. Sprawę dotyczącą posiadania przez niego substancji odurzających prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz Południe. Drugi wątek związany jest z przeprowadzonym konwojem i ewentualnymi nieprawidłowościami, które miały miejsce w jego trakcie. Te elementy są badane przez Prokuraturę Rejonową Bydgoszcz Północ.